OYA
Dolacz do nas facebooku
Zadzwoń do nas:
telefon: 22 772 41 31
tel. kom: 601 307 900
Turecką guletą po greckich wyspach
Joanna Rafalska 2010-09-22

Wykwintne jedzenie, urocze zatoczki, wygodne kajuty i załoga, która wszystko zrobi za nas. Rzuci kotwicę, dobije do kei, nakarmi, zniesie ciężkie walizki, a podczas silnego wiatru nawet rozda dyskretnie woreczki foliowe. Zapraszamy do Turcji na gulety.

Podróż do Turcji najkorzystniej zrealizować za pośrednictwem jednego z polskich biur podróży. W ofercie każdego z nich znajdziecie mnóstwo wycieczek samolotowych korzystających z połączeń czarterowych. My wykupujemy tylko przelot z transferem do miasta. Zależnie od dnia wylotu cena może się wahać od 600 zł do 1200 zł. Interesują nas tylko dwa lotniska: Bodrum i Dalaman. Antalyę i Alanyę zostawiamy hotelowiczom. Przygodę z guletą warto rozpocząć z Bodrum czyli z miejsca, gdzie to wszystko się zaczęło.

Barką przez Holandię
Dariusz Gurdak 2001-01-01

Poza rejsami typowo żeglarskimi, po bliższych czy   też dalszych morzach, warto czasami spróbować spokojnej żeglugi, w   komfortowych warunkach, po bardzo ciekawych akwenach. W dodatku na barkę   można zabrać osoby, które nigdy na szersze wody nie wybrałyby się.

Zachęcony lekturą artykułu Jakuba Korycińskiego "Barką pływać każdy   może" w grudniowym numerze "Rejsu", postanowiłem opisać swoje   doświadczenia z podobnej przygody. Cztery lata temu, za pośrednictwem   firmy OYA, poszukiwałem turystycznej barki do żeglugi w pięcioosobowej   załodze po Holandii. Z bogatej oferty wybrałem Penichette 1100 ze   względu na optymalną wielkość, zgrabny wygląd i atrakcyjną cenę. Firma   Locabot - właściciel barki, ma swoją holenderską bazę w małej   miejscowości Loosdrecht, niedaleko Utrechtu. Dojazd z Polski nie   nastręcza specjalnych kłopotów. Cały czas autostradą - podróż, z   rowerami na dachu, zajęła nam 12 godzin.

Primosten i Trogir
Joanna Rafalska 2010-07-02

Urocze zatoki, klimatyczne knajpki i doskonałe mariny. A wszystko w niewielkiej odległości od lotniska. Ten rejon Chorwacji to świetny punkt wypadowy na Adriatyk.

Do czternastego wieku, w pobliżu wysepki zwanej Gola Glava, spokojnie rozwijały się trzy osady. Liczne ataki tureckie w piętnastym wieku zmusiły mieszkańców do opuszczenia swych domów i przeniesienia się na wyspę. Otoczono ją murem obronnym i wieżami, a na ląd poprowadzono zwodzony most. Po zakończonych walkach most został zastąpiony nasypem, a nową osadę nazwano Primosten, od chorwackiego słowa premostiti (przerzucać most).

Archipelag Szybeniku
Joanna Rafalska 2010-05-07

Rozpoczynając rejs z Szybeniku zazwyczaj najbliższe wyspy zostawiamy szybko za rufą - aby pomknąć na Kornaty lub w stronę Splitu. Jeżeli jednak interesuje nas lokalny koloryt Chorwacji, a nie tylko urok turystycznych kurortów, to koniecznie musimy zatrzymać się tu choć na kilka dni.

Cały Archipelag Szybeniku, w tym Kornaty, to 249 wysp, wysepek i większych skał rozpiętych na przestrzeni 157 km. Zamieszkałych jest tylko sześć z nich: Murter, Zirje, Kaprije, Prvic, Zlarin i Krapanj. Murter z powierzchnią 19 km kwadratowych jest największą z nich i jednocześnie najbardziej znaną, głównie z powodu trzech wygodnych marin: Hramina, Betina i Jezera.Na wyspę możemy dojechać mostem z lądu stałego, więc nie ma problemu z dojazdem niemal do samego jachtu. Pozostałe wyspy, położone na południowy-wschód od Murter, ciągną się jak stado delfinów za swoja matką.

Archipelag Kornati - 150 wysp na kursie
Joanna Rafalska 2010-03-20

Ostatnie skrawki zatopionego lądu

Żeglować przez Dalmację i nie wpaść do Parku Narodowego Kornati, to jak być w Rzymie i nie zobaczyć Papieża. Przed nami perła Adriatyku.

Archipelag Kornati - najbardziej rozwinięta grupa wysp w całym basenie Morza Śródziemnego - to małe, skaliste, surowe i bezludne skrawki lądu. Jeden obok drugiego. Niektóre są jak naparstki lub szczyty piramid wystające ponad powierzchnię morza. Zaledwie kilka z nich ma powierzchnię większą, niż 1 km². Płynąc z południowego-wschodu na północny-zachód możemy żeglować między nimi slalomem.

Żeglarze przypływają tu nurkować, podziwiać brzegi i dzikie ptactwo, pospacerować po surowej i tajemniczej ziemi, ale przede wszystkim rzucić kotwicę w jakieś ustronnej zatoczce i delektować się okolicą. W sezonie o samotność między wyspami dość trudno, bo kieruje się tu mnóstwo jachtów. Wystarczy jednak odrobina wytrwałości w poszukiwaniach, a można znaleźć kawałek własnego raju.

znalezion0: 25 artykuły
<<< poprzednia - 1 2 3 4 5 - następna >>>
Copyright © 2021 OTAGO ●